Montag, 30. Dezember 2013

Pierwsze tygodnie w Berlinie minęły jak z bicza trzasnął. Rozpakowywanie kartonów, sprzątanie, pierwsze zakupy. Samo układanie książek zajęło nam prawie tydzień. Mamy ich ponad 2000!!! Dotego doszły sprawy urządowe. W Berlinie czas płynie wolniej. Na termin w urzędzie meldunkowym czekaliśmy 4 tygodnie! Tak, tak, tutaj trzeba sie zapisać na wizytę do urzędu...

Ja w Berlinie. Dotąd sama w to nie mogę uwierzyć. Na razie bardzo mi się podoba. Uczęszczałam na fajne warsztaty i seminaria, gdzie poznałam super ludzi. Dużo się nauczyłam.

À propos nauki...

Celem tego bloga jest przybliżenie WAM języka niemieckiego. W sposób łatwy i przystępny.
Mam nadzieję, że się Wam spodoba i dużo się nauczycie.


Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena

Next
Neuerer Post
Previous
This is the last post.

2 Kommentare:

  1. To może i ja spróbuję odnaleźć się w niemieckim? Na początek zaryzykuję: Ich drücke die Daumen! Czy dopuszczalna będzie prośba: 'Bitte, drucken Sie die Daumen.?
    Pozdrawiam i dużo dobrego w Berlinie!

    AntwortenLöschen
  2. Hallo, witam serdecznie i dziękuję za życzenia. Bardzo się przydadzą :)!

    Zdanie "Ich drücke die Daumen." jest jak najbardziej poprawne. Można byłoby, i w drugim zdaniu należałoby na pewno dodać, tak jak w języku polskim za kogo, czyli:

    Ich drücke (dir/euch) die Daumen. - Trzymam (za ciebie/za was) kciuki.
    Bitte drücken Sie mir/uns die Daumen. - Niech Pan/Pani trzyma za mnie/za nas kciuki.
    Można też użyć "für mich/uns", ale rzadko się słyszy.


    Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia w dalszej nauce :)

    AntwortenLöschen

Magdalena Lemp. Powered by Blogger.